Chore, zagłodzone, przetrzymywane na zbyt krótkim łańcuchu, bez ochrony podczas mrozów – to tylko kilka z przykładów ludzkiego okrucieństwa. Na szczęście jest również ogromne grono ludzi, którym los czworonogów nie jest obojętny. To oni podejmują się pomocy tym nieszczęśnikom.
NIE DLA BANDYTÓW MALTRETUJĄCYCH ZWIERZĘTA!!! / NOT FOR THUGS WHO HURT ANIMALS! 1. Wchodzisz na grupę na własną odpowiedzialność/ 14+ lat 2. Nie wstawiasz drastycznych zdjęć postów, wypowiedzi
NIE ZABIJAJ PSZCZOŁY! To jest pszczoła , która w tym czasie pojawia się w ogrodach. Nazywa się pszczoła Xylocope, po polsku Zadrzechnia fioletowa.
Vay Nhanh Fast Money. empty type gallery SSR w Stargardzie Halina Waluś O wyczynach Haliny Waluś, z domu Wołkow, (pseudonim „Gorzelnia”) można napisać dużych rozmiarów książkę. Owa sędzia sądu rejonowego w Stargardzie nie ma sobie równych w manipulacjach, kłamstwach, mataczeniu i zwyczajnym łajdactwie. Słynie z tego, że przestępców uniewinnia, skazując przy tym ich ofiary. Dała się poznać jako obrończyni bandytów, kryminalistów, stalkerów, komunistów, a niedawno także…pirata drogowego, który podczas nocnych występów w centrum Stargardu o mały włos nie zabił ośmiu osób. Jest także łaskawa dla pedofilów i zwyrodnialców maltretujących zwierzęta. Najbardziej absurdalne wyroki wydane przez Waluś? Skazanie stargardzkiego antykomunisty Daniela Sosina za „znieważenie” radzieckiego pomnika, skazanie na karę węzienia i zł zadośćuczynienia lokalnego dziennikarza za serię publikacji śledczych o stalkerze-psychopacie z podstargardzkiego Małkocina, skazanie byłego dyrektora banku spółdzielczego w Dobrzanach za rzekomą kradzież… 300 zł, procesowe nękanie wójta Kobylanki Mirosława Przysiwka, zakończone wyrokiem za rzekomą kradzież…400 zł, nadzwyczajne złagodzenie kary dla pedofila, który wykorzystał seksualnie trzynastoletnią dziewczynkę oraz najnowsza radosna twórczość Waluś: rok w zawieszeniu dla bandziora, który kierując pojazdem w centrum Stargardu, przekraczając blisko trzykrotnie dozwoloną prędkość, mało co nie pozbawił życia 8 osób. Do Prokuratora Generalnego wpłynął właśnie wniosek o wznowienie prawomocnie zakończonego postępowania karnego sprzed ponad 16 lat. Z dużą dozą prawdopodobieństwa graniczącego z pewnością, stwierdzić można, że Łukasz Z ze Stargardu ( dane zostały zmienione), przesiedział 4 lata w więzieniu za niewinność. Od samego początku oskarżony nie przyznawał się do zarzucanych mu czynów. Nie byle jakich, bo chodziło o gwałt na nieletniej mieszkance Stargardu. Świadkowie, do których udało się nam dotrzeć mówią wprost: prokurator prowadząca postępowanie przygotowawcze powiedziała nam: albo pogrążycie Łukasza Z. (dane skazanego zostały zmienione), albo sami pójdziecie siedzieć.– Na sumieniu mieliśmy różne grzechy, woleliśmy wówczas bronić własnej skóry mówią: Daniel Z i Wiktor M, z którymi spotkaliśmy się na berlińskim dworcu głównym. – Przez lata nie dawało mi to jednak spokoju. Wiedziałem, że ten koleś siedzi niewinnie – dodaje Wiktor M. Co ciekawe, sama pokrzywdzona stwierdziła, że główny oskarżony w sprawie… nie dopuścił się zarzucanego mu czynu. Potwierdziła to i teraz. Jak udało nam się dowiedzieć, akta sprawa trafiły właśnie do Zamiejscowego Wydziału Prokuratury Krajowej w Szczecinie. Czy ofiara Waluś doczeka się rehabilitacji ? Czy Waluś jest zdrowa psychicznie ? Niejednokrotnie wśród zwolenników reformy wymiaru sprawiedliwości można usłyszeć postulat wprowadzenia obowiązkowych badań psychiatrycznych dla sędziów sądów powszechnych. Z pisemnych i obowiązkowych deklaracji sędziów o cierpieniu na chorobę alkoholową, Resort Sprawiedliwości się wycofał. Czy jednak słusznie? Przyglądając się wyczynom Waluś, zasadnym się wydaje i jedno i drugie. Tajemnicą poliszynela są bowiem jej problemy alkoholowe. Wielokrotnie próbowaliśmy uzyskać w tej kwestii jasne stanowisko Prezesa Sądu Okręgowego w Szczecinie, niestety bezskutecznie. Do sprawy wrócimy w kolejnym numerze naszego magazynu. Nawigacja wpisu
Krążąca po sieci publikacja w sposób nieprawdziwy omawiała działania australijskich władz w kwestii ochrony zwierząt.[AKTUALIZACJA W reakcji na naszą analizę, portal Kochamy Zwierzaki naniósł w swoim artykule poprawki, które poskutkowały wyeliminowaniem z niego nieprawdziwych treści. Zaktualizowany artykuł znaleźć można pod tym przedstawiamy pierwotną wersję analizy:8 stycznia 2020 r. na Facebooku na profilu Kochamy Zwierzaki udostępniony został artykuł sugerujący, że małe kangury i koale, które przeżyły pożar w Australii, mają zostać zastrzelone. Został on następnie udostępniony na Facebookowych grupach, takich jak NIE!!!DLA BANDYTÓW MALTRETUJĄCYCH ZWIERZĘTA!NIE!!!DLA BANDYTÓW MALTRETUJĄCYCH ZWIERZĘTA!a także w grupie Służba ze Świętym Michałem Archaniołem Kościołowi w Polsce i na ze Świętym Michałem Archaniołem Kościołowi w Polsce i na świecieOryginalny post na profilu Kochamy Zwierzaki zyskał olbrzymią popularność, czego wyrazem było ponad 3 tysiące udostępnień, ponad 500 reakcji, ponad 900 internautów dominowało niezadowolenie:O matko zginęło już pół miliarda zwierząt są to ogromne straty jeszcze po tym co te zwierzątka przeżyły je uśmiercać. Uważam, że na pewno są też inne rozwiązania, można np. młode oddać do adopcji są to gatunki wymierające trzeba o nie zadbać żeby przetrwały, a nie je jeszcze dobijać To jest właśnie podejście się tylko kasa i ich może tego co wpadł na ten świetny pomysł z uśmiercaniem powinno się wepchnąć do lasu i kazać mu na ślepo się wydostać z płonącego się jednak także głosy sceptyczne, wyrażające wątpliwości do do wiarygodności przedstawionej informacji:Nie komentując szokującej treści, muszę zweryfikować jej treść! Czy nie nagina to jest udokumentowane, fotkami z FB, prywatnymi domysłami czy chęcią nabijania postów na FB ?Powiedzcie że to fake news ?.W tekście czytamy: Strażacy pracujący na miejscu znaleźli i wciąż znajdują liczne przestraszone i cierpiące zwierzęta. Do tej pory wszystkie były przewożone do klinik, gdzie otrzymywały pomoc. Rząd wprowadził w życie dokument zwany Wiktoriańskim Planem Reagowania na Dzikie Zwierzęta Dotknięte Pożarem. Nie obejmuje on jednak wszystkich stworzeń. Zaleca, aby małe, osierocone zwierzęta, które karmione są jeszcze mlekiem matki, znajdujące się w strefie pożarów, uśmiercać. Rząd uzasadnia tę decyzję, twierdząc, że te małe stworzenia wymagają opieki długoterminowej i nie mogą zostać wypuszczone samodzielnie na przyjęty przez rząd australijski ma również opisywać metody uśmiercania, do którego powinno dojść poprzez, śmiertelny zastrzyk, tępe, wymuszone uderzenie lub publikacji powołuje się w źródle na artykuł zamieszczony na anglojęzycznym portalu Australia każe zabijać uratowane zwierzęta?Dokument, o którym mowa w artykule, to Victorian Emergency Animal Welfare Plan, opracowany przez Department of Environment, Land, Water and Planning (Departament Środowiska, Ziemi, Wody i Planowania) australijskiego stanu Wiktoria. Nie jest to więc dokument rządu centralnego, a administracji szczebla stanowego. Australia podzielona jest na sześć stanów, z których każdy ma własną konstytucję i temu, co twierdzi autorka artykułu, Victorian Emergency Animal Welfare Plan nie został przyjęty w reakcji na wybuch katastroficznych pożarów. Jest to bowiem dokument pochodzący z października 2019 roku. Jego celem, jak wskazują autorzy, jest opracowanie awaryjnego planu działań, reguł i zasad obowiązujących społeczność stanu Wiktoria, włączając w to służby ratunkowe, a także służby zajmujące się zwierzętami, w razie nagłych wypadków, klęsk żywiołowych itp. W przypadku, gdyby zaistniała jedna z wymienionych sytuacji, dokument ten koordynuje podejście do kwestii zarządzania dobrobytem rozdziale drugim (Purpose and scope, Cele i zakres) zdefiniowane zostały działania, jakie podejmują służby wspierające dobrobyt zwierząt. Są to planowanie działań związanych ze zwierzętami w razie nagłych wypadków,zarządzanie dyslokowanymi i przemieszczonymi zwierzętami, monitoring dobrobytu zwierząt, wsparcie weterynaryjne, eutanazja, ubój i wywóz,dostarczanie żywności, paszy i wody, Wytyczne odnoszące się do zarządzania dobrobytem zwierząt przez służby znajdujemy z kolei w rozdziale szóstym: Animal welfare support services (Formy wspierania dobrobytu zwierząt). W punkcie zamieszczone zostały szczegółowe zasady regulujące kwestię uśmiercania zwierząt w razie wystąpienia nagłego wypadku lub klęski żywiołowej: Osoba odpowiedzialna za zwierzęta jest zobowiązana zorganizować humanitarną eutanazję lub ubój zwierząt dotkniętych katastrofą, gdy zwierzęta będą cierpieć, jeśli pozostaną przy życiu lub gdy zwierzęta mają niewielkie lub żadne szanse na przeżycie. DJPR (Department of Jobs, Precincts and Regions, Departament Pracy, Obwodów i Regionów – przyp. Demagog) będzie pomagać w humanitarnej eutanazji lub uboju zwierząt, gdy osoba odpowiedzialna nie może lub nie podejmie niezbędnych działań w celu złagodzenia cierpienia swoich zwierząt. DJPR będzie współpracować z RSPCA (Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals – Królewskie Towarzystwo Przeciwdziałania Okrucieństwu wobec Zwierząt – przyp. Demagog) i samorządem lokalnym w celu określenia zakresu działania odpowiednio przeszkolonego i wyposażonego urzędnika, upoważnionego przez Prevention of Cruelty to Animals Act (POCTA) (Ustawa o zapobieganiu okrucieństwa wobec zwierząt – przyp. Demagog) do pomocy przy tych działaniach. Tam, gdzie to możliwe, eutanazja odbędzie się w porozumieniu z osobą odpowiedzialną za dotknięte zwierzęta. W sytuacjach, w których nie można znaleźć właścicieli lub są oni nieobecni, zgodnie z POCTA przewidziano możliwość natychmiastowej eutanazji. DELWP odpowiada za zarządzanie oceną i leczeniem lub eutanazją dzikiej przyrody podczas i po nagłym wypadku. Podejmie się tego załoga terenowa podczas incydentu lub lekarz weterynarii w ośrodku segregacji lub prywatna klinika weterynaryjna. Podczas, gdy zabijanie rodzimej przyrody jest zabronione na mocy ustawy (…), zarejestrowani lekarze weterynarii i odpowiednio upoważnieni urzędnicy mogą dokonać eutanazji dzikich zwierząt zgodnie z POCTA. Metody usypiania zwierząt muszą być humanitarne. Wskazówki dotyczące akceptowalnych metod są dostępne w odpowiednich kodeksach lub normach dotyczących dobrostanu, które można znaleźć na stronie internetowej z Victorian Emergency Animal Welfare Plan, dopuszczalne jest uśmiercenie zwierząt, gdy będą one cierpieć, jeśli pozostaną przy życiu, lub gdy mają niewielkie lub żadne szanse na przeżycie. Nie jest więc prawdą, że dotyczy to zwierząt małych, osieroconych, które karmione są mlekiem matki, ze względu na to, że wymagają one opieki długoterminowej. Publikacja wprowadza zatem poważnie w błąd, zniekształcając obraz całej sytuacji. Do sprawy fake newsa odniosły się również władze. Departament Środowiska, Ziemi, Wody i Planowania w oficjalnym oświadczeniu stwierdza jednoznacznie, że pojawiające się w mediach doniesienia o regulacjach zmierzających do likwidacji wszystkich dzikich zwierząt, są kategorycznie nieprawdziwe. W oświadczeniu czytamy:Naszym priorytetem, tam gdzie to możliwe, zawsze będzie ratowanie życia w pierwszej kolejności, jednakże musimy przyznać, że w niektórych przypadkach najbardziej ludzką opcją, aby uniknąć przedłużania cierpień poszczególnych zwierząt, jest eutanazja. Chodzi o dobrobyt zwierząt i nie będziemy niepotrzebnie przedłużać bólu lub cierpienia zwierząt, które zostały poważnie dotknięte przez pożary. Nasze podejście do opieki nad zwierzętami zostało wypracowane z ekspertami w sposób istotny wprowadza więc w błąd czytelnika. Australijski rząd nie wprowadził bowiem żadnych nowych regulacji odnośnie traktowania zwierząt w następstwie pożarów, ani też nie zaleca uśmiercania młodych zwierząt. Obowiązujące przepisy uzależniają ich eutanazję od poważnego cierpienia lub bólu zwierzęcia, które ma niewielkie lub zerowe szanse na przeżycie. Cały proces prowadzony jest we współpracy ze służbami weterynaryjnymi i jest monitorowany przez członków organizacji przeciwdziałającej okrucieństwu wobec zwierząt.
Małpy są przede wszystkim dzikimi zwierzętami. Owszem, często trafiają do domów opieki, do ogrodów zoologicznych, szpitali dla zwierząt. Ale nie powinniśmy ich traktować jako potencjalnych maskotek, nie tylko ze względu na ich dobro, ale również ze względów bezpieczeństwa dla ludzi, którzy biorą je pod swój adopcji małp stał się ponownie głośny dzięki kapucynce Mally, którą piosenkarz Justin Bieber zabrał ze sobą w trasę koncertową po Europie. Małpka została skonfiskowana w Niemczech, gdyż piosenkarz nie posiadał odpowiednich dokumentów. Małpka przebywa obecnie w kwarantannie, w schronisku dla zwierząt w argumenty przemawiają przeciw trzymaniu małp w charakterze zwierząt domowych?Wszystkie przedstawiciele naczelnych są zwierzętami społecznymi i do prawidłowego rozwoju potrzebują towarzystwa osobników swojego gatunkuMłode często są bardzo wcześnie zabierane od swych mam i sprzedawane, zanim wyuczą się typowych zachowań dla swojego gatunku. Wszelkie zachowania biorą od swych ludzkich opiekunówGoryle, orangutany, pawiany czy szympansy posiadają ogromną siłę – mogą bez trudu wyrwać kończynę człowieka, czy zedrzeć skórę z twarzy. Inne gatunki, nawet małe kapucynki również potrafią być agresywne, zwłaszcza w okresie osiągnięcia dojrzałości płciowej – mogą zdemolować mieszkanie, obrzucić właścicieli różnymi przedmiotami, gryźć wszystko i wszystkich, atakować inne zwierzęta domowe. W takim przypadku właściciele często zamykają swoje „pupile” w klatkach, zlecają weterynarzowi wycięcie zębów, albo po prostu pozbywają się „męczącego problemu”Właściciele „egzotycznych pupili” bardzo rzadko zapewniają im właściwą dietęMałpy są nosicielami wielu chorób niebezpiecznych dla ludzi. Wirus herpes B przenoszony przez makaki może spowodować śmierć u ludzi. Wirus HIV, pochodzi od zmutowanego wirusa SIV, roznoszonego przez szympansy i mangaby szare. Małpy mogą również chorować na wściekliznę.
nie dla bandytów maltretujących zwierzęta